czwartek, 14 lutego 2008

Drugi semestr começou...

No i stało się.. skończyły się ferie i trzeba zacząć się uczyć. Ten semestr co gorsza zapowiada się jeszcze gorzej niż poprzedni.. Niby zajęć mam mniej, ale pracy więcej... i to niestety prawie wszystkie przedmioty robię sam. Co prawda dobrałem się już w grupy z jakimiś Portugalczykami, ale to nie to samo i nie tak łatwo.. Przedmioty mam następujące:
Inżynieria Oprogramowania - Nauczyciel oczekuje, że umiemy już programować w Javie (ja nie umiemy)
Bazy Danych - Wymagają przedmiotów, których bynajmniej nie robiłem.. UML, Modelling itp
Systemy Elektroniczne - zmuszają mnie do przypomnienia sobie elektrotechniki teoretycznej - twierdzenie Thevenina-Nortona, Metody węzłowej itp...
Interakcja Człowiek-Komputer - badanie ergonomiczności i czytelności urządzeń - całkiem ciekawe, tylko znów sporo roboty;)
Sieci Telekomunikacyjne - Powtórka z rozrywki z zeszłego semestru.. Tylko wykładowca inny:P

Ogólnie może być nieciekawie na tych bazach danych i na Inżynierii. Na razie jestem przerażony, bo na pierwszych ćwiczeniach mieliśmy robić jakieś klasy dziedziczące po innych klasach z interfejsami, przeciążanie operatorów domyślnych i kilka innych rzeczy, a do tego wszystko w języku, który pierwszy raz widziałem na oczy...

A tak spoza szkoły - prawie wszyscy, którzy mieli wyjechać już wyjechali. W sobotę wyjeżdża jeszcze Daniela - dziś dla niej pożegnalny wieczór. Przyjechali inni i nawet zaczęliśmy się z Nimi poznawać, więc może być ciekawie:)
A tak poza tym to cierpię ostatnio na niespanie, jakoś tak się składa, że zawsze kiedy siedzę do późna, to potem muszę iść na rano.. Dlatego śpię w dzień. Ostatnio codziennie. Za to wieczorem oglądamy filmy, czy idziemy gdzieś do Mercado Negro. Jest ciekawie, tylko muszę zacząć na prawdę zabierać się się nauki.. nie chcę zostać na lodzie tak jak ostatnio przed egzaminami.

Dziś taki krótki wpis, żebyście wiedzieli, że żyję mimo nawału zajęć.
Dla niepoinformowanych napiszę tylko, że zmienił mi się kolor włosów... wiecie.. to słońce Portugalskie mocno daje;) Można to zaobserwować na picasie. Byćmoże wrzucę też zdjęcia z procesu zmieniania koloru:)

Pozdrowionka dla wszystkich!!

3 komentarze:

mamuśka pisze...

No ja nie wiem ,jak można zostać "na lodzie" w takich warunkach...Ładne zdjęcia z plaży:)))

Agata Melnyk pisze...

genialne foty z plaży, będę w Porto w pierwszym tygodniu Maja :D ogladając Twoje zdjęcia strasznie sie na wyjazd nakręcam :)

pozdrawiam w Łodzi dzisiaj też świeci super słonce

Mateusz pisze...

Zapraszam do odwiedzenia mnie;) Mam nadzieje, ze dasz znac jak będziesz;)