poniedziałek, 24 marca 2008

Hiszpański Triptyk - ROZDZIAŁ I: Madrid

18.03.2007
Tym razem postanowiłem pisać coś wcześniej chociaż i tak z opóźnieniem, żeby wszystkiego nie zapomnieć. Aktualnie znajduję się w autobusie firmy AutoRes na trasie do Salamanki. Ostatnie trzy dni spędziłem z Arkiem w Madrycie. Rozeszliśmy się (On w prawo a ja w lewo) na stacji metra Avenida da America. Teraz jak już pisałem jadę i piszę. W słuchawkach gra mi na zmianę Eddi Vedder, Indios Bravos i ścieżka dźwiękowa z filmu Juno.
Teraz czas na retrospekcję.. trochę z pamięci, trochę ze ze zdjęć i z map..

Dojechaliśmy do Madrytu o 14.10 dnia 15.03, który w tym roku wypadał w sobotę. Lotnisko w Madrycie jest olbrzymie. Na tyle olbrzymie, że informacji turystycznej szukaliśmy 30 minut (droga z terminalu 3 do 1 jest na prawdę długa, a jest jeszcze terminal 4...)
Pani w informacji turystycznej od razu poznała, że jesteśmy z Polski. Nie po języku, nie po polskich napisach na koszulkach, nie po wzroście, nie po blond włosach, tylko po Arka wisiorku z Matką Boską Częstochowską! Następnie dała nam kilka map, wskazówek i się pożegnaliśmy. Zakupiwszy bilety trzydniowe za 10€ pojechaliśmy do Madrytu. Wysiedliśmy z metra na stacji Plaza da Espana gdzie kończy się najbardziej znana ulica w Madrycie - Gran Via. Tam też stoją dwa chyba największe budynki w mieście oraz fontanna z pomnikiem Don Kichota z Manchy. Jest też kawałek trawy i drzew, który Hiszpanie o tej porze chętnie wykorzystują do spania (sjestowania). Możecie wierzyć lub nie, ale o 15 cała Hiszpania zwalnia. Ludzie idą do parku, jedzą na trawie, inni śpią na ziemi lub na ławkach.
Zrobiwszy kilka zdjęć ruszyliśmy dalej do parku zwanego Jardines Ferraz. Tam zaskoczyły nas najbardziej skaczące po drzewach zielone papugi (!), czy to były dzikie czy hodowlane - nie wiem, ale chodziły po drzewach;)
W tym samym parku jest coś co nazywa się Templo de Debod. Co to jest nie wiem, ale wygląda jak starożytna budowla, coś na kształt grobowca. Niestety tego dnia nie można było wejść do środka. Przeszliśmy się więc jeszcze po parku i udaliśmy się w poszukiwaniu innych wiekowych miejsc.
Jako następny wypadł Jardines del Palacio Real. Palacio Real to pałac królewski, za nim znajduje się wielki ogród (park) w którym są fontanny, pawie i dużo innych ładnych rzeczy. Pierwszy widok po wejściu do parku jest niesamowity, w oddali widać Palacio Real, pod nim dwie drogi, trawę i fontannę - widać na zdjęciach. Tak się nam złożyło, że kiedy przyszliśmy do parku, jakaś kiczowata hiszpańska para nagrywała kiczowaty film chyba ze swoich oświadczyn. Wyglądało to na prawdę śmiesznie:P Po przejściu się po parku poszliśmy już w stronę centrum - Puerta del Sol.
Puerta del Sol to punkt '0' Hiszpanii. Wszystkie odległości w Madrycie i całej Hiszpanii liczyło się od tego punktu. Tam tez w przeszłości powstała pierwsza stacja metra w Madrycie. Na wyżej wymienionej plazie znajduje się też kamień '0', którego niestety nie udało nam się znaleźć - chyba z powodu remontu, pomnik niedźwiedzia jedzącego mega-brokuł (który w rzeczywistości jest drzewem poziomkowym), fontanna i masa barów, sklepów i kafeterii.
Z Puerta del Sol (popularnie zwanego po prostu Sol) poszliśmy w stronę Museo del Prado. Tam w sobotę po 18 wstęp jest wolny. Muzeum jak to muzeum - obrazy i rzeźby. ze znanych artystów było bardzo dużo Goyi i wydaje mi się, że Velázqueza (tego pewny nie jestem). Niestety sztuki jest tyle, że po połowie byliśmy już znudzeni. No ale del Prado odwiedzić wypada, szczególnie za darmo:P
Po muzeum wybraliśmy sie napić kawy w Starbucksie, a zaraz potem nabyć obiad droga kupna. Obiadem były dwie mrozone pizze za 2.50za sztukę;)
Do domu dotarliśmy spóźnieni prawie godzinę i nasza Landlordczyni (dziewczyna u której mieliśmy mieszkać - dzięki Ola!) była na nas trochę zła.. Ale nie zmieniało to faktu, że jest niezmiernie miłą osoba. Była zła, bo chciała wyjść wieczorem a my popsuliśmy jej trochę plany. Ale zaraz po zjedzeniu pizzy wszyscy wyszliśmy. My z Arkiem do centrum - zrobić zdjęcia Madrytu nocą i może wejść do jakiegoś baru. Byliśmy jednak dość zmęczeni, więc tylko czekaliśmy na sygnał od Oli kiedy wróci do domu, żebyśmy my też mogli wrócić. W drodze powrotnej zgubiliśmy się i pojechaliśmy kilka przystanków za daleko, ale udało nam się to jakoś naprawić:P Po powrocie do domu usnęliśmy natychmiast. A godzina była chyba trzecia nad ranem. Następnego dnia mieliśmy dużo do zobaczeni, więc trzeba było spać.
Pierwsze wrażenia po spotkaniu Hiszpanów.. Nie mieja mówić po angielsku.. Na pytanie "Do you speak English?" zazwyczaj odpowiadają "Um bocadino"(jakkolwiek to się pisze, a oznacza "troszeczkę"). To ich "troszeczkę" oznacza, że nie umieją powiedzieć nic. Czasem nawet jak powiedzą "yes" to następne zdanie leci już po Hiszpańsku. Dobre chociaż to, że trochę z tego Hiszpańskiego rozumiemy (przez Portugalski).
Druga rzecz - nie umieją prowadzić samochodów. Prawie wszystkie samochody były porysowane i powgniatane. Metoda parkowania jest niesamowita.. kierowca jedzie do przodu aż stuknie samochód przed, potem cofa aż stuknie ten z tyłu, później daje do przodu dwa centymetry i już jest zaparkowany. Byliśmy świadkiem tego chyba dwa razy. Z resztą Hiszpanie się do tego przyznają i uznają za zupełnie normalne.

Hiszpania to pustynia... płaski, monotonny i nieostry bez okularów krajobraz spowodował, że usnąłem w tym autobusie kilka razy. Hiszpania to pustynia trawy z małymi oazami, którymi są miasteczka. Do tej pory tych miasteczek-oaz minęliśmy chyba z osiem, przez każde przejechaliśmy w nie więcej niż minutę i prawie każde składało się z nie więcej niż dwudziestu domów. Od czasu do czasu na tej pustyni trafi się jakiś sad. Co tam rośnie - trudno powiedzieć, ale wygląda jak oliwki. Z resztą Hiszpanie uwielbiają wprost oliwę z oliwek, więc pewnie moje przypuszczenia są słuszne. A co do oliwy to tutaj na prawde bije rekordy. Zamiast pod ser na kanapkę kłaść masło oni leją oliwę na ser.. czyli chleb -> ser -> oliwa. Jajecznicę robą na oliwie! Oliwę kładą po prostu wszędzie. Gdyby mogli jedliby tylko oliwę. No ale wracając do retrospekcji...

Drugi dzień zaczął się późno. Wstaliśmy chyba o dziesiątej rano i wylądowaliśmy w centrum o dwunastej. Chcieliśmy zobaczyć na początek sławny pchli targ i muzeum sztuki nowoczesnej (Centro de Arte Reina Sofia), które w sobotę rano jest darmo. Wysiedliśmy koło głównej stacji kolejowej w Madrycie (pięknej z resztą) i udaliśmy się do muzeum. W tymże aktualnie wystawiony jest Picasso. Nie wiem czy jest tam wszystko co namalował ale, ale jest tego od cholery. Po samym Picasso już nam sie nie chciało oglądać reszty:P stwierdziliśmy, że dość tego ukulturalniania. Szczególnie, że nawet zdjęć nie można było robić w środku. No ale mogę powiedzieć, że widziałem na żywo Guernica'e i to za darmo;) na targ było już za późno więc postanowiliśmy odwiedzić park, który jest niedaleko. Park nazywa się Parque del Buen Retiro i jest olbrzymi. Zajmuje mniej więcej jedną trzecią całego centrum Madrytu. Oczywiście o tej porze cały Madryt leżał tam na trawie. Nie dość, że sjesta, to jeszcze niedziela. Czyli Hiszpanie robią przerwę w nic-nie-robieniu i idą spać na słonku. Kilka zdjęć po potwierdza.
W parku jest Palacio de Cristal, w którym teraz odbywa się wystawa Magdaleny Abakanowicz (Polki jak można się domyślić), która najwyraźniej lubi Picasso - bo rzeźby były lekko skrzywione:P Następny budynek to Papacio Velazquez i dalej jezioro Estanque, na którego brzegu stoi budowla przypominająca amfiteatr z pomnikiem na środku. Budowla ta nazywa się Monument to Alfonso XII. Po jeziorze pływa masa łódek, które można wypożyczyć nieopodal. W łódkach oczywiście śpią Hiszpanie - ci co nie chcą leżeć na trawie. Po całej okolicy roznosił się odgłos afrykańskich bębnów zespołu, który grał w tym pseudoamfiteatrze. Obeszliśmy jeszcze trochę park i udaliśmy się coś skonsumować. trafiliśmy na jedną z najładniejszych ulic Madrytu - Calle de Las Huertas. Jest tam masa barów, restauracji, kawiarenek i innych tego typu przedsiębiorstw handlowo usługowych. Zatrzymaliśmy sie w relatywnie tanim Doner kebabie i zamówiliśmy o dziwo po Kebabie.
Zjadłszy obiad przeszliśmy się uliczkami dzielnicy pisarzy jak to piszą przewodniki. Dzielnica nazywa sie Barrio de Las Letras, więc może i nazwa ma coś na rzeczy. Następnie znów kilka uliczek w centrum czyli w dzielnicy Madrid de Los Austrias zahaczając o niezobaczone jeszcze zabytki czyli między innymi Iglesię de San Francisco el Grande, kilka innych Iglesiów, Ministeriów i Placów. Tak a propos placów to Madryt składa się głównie z placów. Każdej ulicy odpowiada średnio jeden plac.
Po spacerze, który zdrowo nas zmęczył pojechaliśmy jeszcze zobaczyć arenę do Corridy czyli Plaza de Torros de Las Ventas (na której jedna właśnie się odbywała) i stamtąd zmęczonym krokiem udaliśmy się do domu.

Kolejny dzień retrospekcji udało się się odbudować. Może nie było to super ciekawe, ale drugi dzien zszedł nam głównie na chodzeniu uliczkami Madrytu. Teraz siedzę w kawiarni Cafe e te obok Plaza Mayor w Salamance i przeglądam mapy, żeby wymyślić gdzie iść dalej. Problem w tym, że wszystko już widziałem w samej Salamance i może pojadę do jakiegoś miasta nieopodal.W wyżej wymienianej kawiarni kawa ma skandaliczne ceny a herbata jest jeszcze droższa, ale musiałem coś zamówić, żeby siedzieć. Zrobiłem tez kilka fajnych zdjęć, które potem poskładam w jedno i na pewno zobaczycie je na picasie;) Myślę, że teraz przyjdzie mi pójść do domu i coś zjeść. Jutro napiszę o trzecim i ostatnim dniu w Madrycie. Myślę, że już z tańszej kawiarni;)
Na kawiarniane luksusy dziś mnie nie było stać, bo sporo wydałem, żeby dojechać do małego miasteczka niedaleko Salamanki. Miasteczko nazywa się Cuidad Rodrigo i jest położone prawie przy granicy z Portugalią. Właśnie wracam z tego miasteczka i piszę dalej. Retrospekcji ciąg dalszy...

Trzeciego dnia wstaliśmy chyba jeszcze później bo wiedzieliśmy, że dużo rzeczy nam do zobaczenia nie zostało. W planach mieliśmy stadion Realu Madryt , stację kolejową Atocha i Palacio Real. W takiej kolejności udaliśmy się na zwiedzanie. Stadion Realu - Santiago Bernabeu jest z zewnątrz po prostu brzydki:P Taki duży szary klocek z czterema wieżami na rogach. Szybko więc przestaliśmy go oglądać i powędrowaliśmy metrem na Estacion de Atocha. Stacja faktycznie robi wrażenie. Jest gigantyczna, a w środku posadzone są rośliny tropikalne, które rosną sobie normalnie jak w lesie. Przez to w stacji panuje też tropikalny klimat - cały czas rozpylana jest para wodna i temperatura utrzymywana jest na jakimśtam odpowiednim poziomie. Po kilku zdjęciach w tym tropikalnym krajobrazie poszliśmy poszukiwać obiadu. Po drodze na obiad trafiliśmy jednak na wystawę rzeźb Igora Mitoraja(!) położoną wzdłóż ogrodu botanicznego. Igor Mitoraj to ten sam, którego głowa leżała w Krakowie i wchodziły do niej dzieci. Teraz ta sama głowa leży w Madrycie przy placu Imperatora Carlosa V i też wchodzą do niej dzieci, tylko językiem innym mówią. Tak nam sie spodobały rzeźby Igora, że obejrzeliśmy wszystkie i przypadkiem podczas ich podziwiania odkryliśmy wejście do ogrodu botanicznego. A, że bilet nie był drogi to postanowiliśmy odłożyć obiad na później. Ogród jak to ogród.. chyba nie warto nic pisać o kwiatkach i drzewkach. W każdym razie po ogrodzie byliśmy już zdrowo głodni, więc poszliśmy na poważne poszukiwania jedzenia. Znów padło na Kebab. Dwa kebaby pod rząd jeszcze nikogo nie zabiły. Po drodze na kebab trafiliśmy jeszcze na jedno dziwne miejsce. Duży budynek koloru rdzy. Jedna ściana obok cała porośnięta kwiatami (po tej ciągle płynie woda, żeby kwiatki miały co pić), w środku bardzo dziwny wystrój, jakieś galerie sztuki, drewniane windy, ładna klatka schodowa a na ostatnim piętrze droga kawiarnia. Po tym nasz kebeb szczęśliwie wylądował w naszych żołądkach.
Po obiedzie został nam tylko Palacio Real. Metrem dojechaliśmy do Sol i nieznana nam do tej pory ulicą pomknęliśmy do pałacu. Minęliśmy teatr Teatro Real i zobaczyliśmy pałac królewski. Jest wielki, biały i cały zdobiony. niestety spóźniliśmy sie pięć minut na zwiedzanie, więc robiliśmy tylko zdjęcia przez kraty. Tam też zrobiliśmy zdjęcia z flagami Polski, tak żeby akcent narodowy dodać. Powodowani zmęczeniem spędziliśmy pod pałacem resztę popołudnia. Próbowaliśmy jeszcze robić zdjęcia ze strażnikami, ale powiedzieli, że to zabronione...
Przed pójściem do domu weszliśmy na polecaną kawę (w Portugalii takiej nie ma) nazywaną Bonbon (lub Bombom, nie wiem). Jest to pół mleko skondensowane, pół kawa. Podawane niewymieszane. Coś pysznego!
Jeszcze tego samego dnia wieczorem w podziękowaniu Oli zaprosiliśmy ją do pubu. Okazało się już w mieście, że akurat tego dnai jest dzień świętego Patryka i wszyscy chodzą po mieście w kapeluszach z koniczynkami. Znaleźliśmy więc irlandzki bar O'Donnell i zakupiliśmy w nim trzy takie kapelusze;) Miałem co prawda nadzieję, że w Irlandzkim barze w taki dzień będzie lecieć irlandzka muzyka, a niestety nie leciała. W O'Donnellu poznaliśmy jeszcze dwie hiszpanki o imionach chyba najdziwniejszych jakie tu słyszałem - Ila i Maite. Było sympatycznie, ale musieliśmy znikać bo następnego dnia ruszaliśmy w dalszą podróż wcześnie rano. Zapomniałem tylko dodać, że szukając baru natkęnliśmy się na grupę Brazyliczyków z Aveiro co spowodowało u nas niezmierne zaskoczenie. Po kilku wspólnych zdjęciach rozeszliśmy się w swoje strony.

Tak skończyła się nasza wizyta w Madrycie. Następne dni opiszę później bo na horyzoncie już Salamanka...

23 komentarze:

tata pisze...

Napisałeś: "Każdej ulicy odpowiada średnio jeden plac". Co na to teoria grafów?
Po polsku pisze się tryptyk. Sądzę, że błąd wynika z posługiwania się obcymi językami.

Mateusz pisze...

Nie nie... to jest gra słów tatuś;) "Trip" od "wycieczka" po angielsku:P
A z teorią grafów to chyba by się nie zgadzało za bardzo..

PAPROCH pisze...

No patrz, a ja też myślałam, że to błąd... Inteligentny facio z Ciebie:-) A w ogóle to tekst jest GENIALNY:-D Myślałam, ze się poleję ze śmiechu przy niedźwiedziu jedzącym mega-brokuł... By the way, co to jest drzewo poziomkowe?? Myślałam, że poziomki rosną na krzaczkach:-) No i zabawne jest to, że abyś zobaczył Abakanowicz aż do Hiszpanii musiało Cię wywiać... Cóż, ja jeszcze jej nie widziałam. A Mitoraj świetny, lubię te rzeźby:-) Mateuszku, rewelacyjnie się Ciebie czyta:-))) Chcę więcej;-) BUZIALE!!!

Mateusz pisze...

Dzięki wielkie!
Będzie więcej - jeszcze mam dwa rozdziały:P Co do drzewa poziomkowego to też się zdziwiłem, ale w przewodniku tak stało napisane;) A Mitoraj dużo lepszy od Abakanowicz.

Pozdrawiam!!

mamuśka pisze...

To chyba najdłuższe Twoje wypracowanie w życiu...!

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...

Hey,

I'm spending my time here for the children of Haiti.

I'm doing this for a non-profit haiti organization that gives their time to
building an oppurunity for the kids in haiti. If anyone wants to help then this is the site:

[url=http://universallearningcentre.org]Donate to Haiti[/url] or Help Haiti

They give kids in Haiti books and teach them.

Please check it out, they are legitimate.

It would be great if you could help

Anonimowy pisze...

I am able to make link exchange with HIGH pr pages on related keywords like [url=http://www.usainstantpayday.com]bad credit loans[/url] and other financial keywords.
My web page is www.usainstantpayday.com

If your page is important contact me.
please only good pages, wih PR>2 and related to financial keywords
Thanks
EndundFress

Anonimowy pisze...

interview with megan fox, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/187756]megan fox nakes[/url] megan fox bare naked
kim kardashian full, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/187768]kim kardashian tape watch[/url] kim kardashian hair styles
taylor swift on csi, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/187772]taylor swift holiday collection[/url] taylor swift change lyrics
hannnah montana, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/187786]hannah montana music videos[/url] hannah montana psp black friday
harry potter book 1, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/187792]list of harry potter books[/url] harry potter and chamber of secrets ps2
cruise to key west from john's pass maderia beach florida, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/187798]discount cruises to bermuda[/url] 2 day cruise to nassau bahamas
justin bieber briefs, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/187812]imigaes justin bieber[/url] justinbieber
britney spears costume, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/187814]sexy britney spears gallery[/url] lyrics britney spears
megan fox measurements, [url=http://discuss.tigweb.org/thread/175542]the buried life and megan fox[/url] megan fox superbowl commercial

Anonimowy pisze...

hello everybody

I just thought it would be good to introduce myself to everyone!

Can't wait to get to know you all better!

-Marshall

Thanks again!

Anonimowy pisze...

if you guys desideratum to own [url=http://www.generic4you.com]viagra[/url] online you can do it at www.generic4you.com, the most trusted viagra pharmacopoeia repayment in search generic drugs.
you can learn drugs like [url=http://www.generic4you.com/Sildenafil_Citrate_Viagra-p2.html]viagra[/url], [url=http://www.generic4you.com/Tadalafil-p1.html]cialis[/url], [url=http://www.generic4you.com/VardenafilLevitra-p3.html]levitra[/url] and more at www.rxpillsmd.net, the chief [url=http://www.rxpillsmd.net]viagra[/url] originator on the web. well another great [url=http://www.i-buy-viagra.com]viagra[/url] pharmacy you can find at www.i-buy-viagra.com

Anonimowy pisze...

new guys! after the latest rescue [url=http://www.casinolasvegass.com]casino[/url] games like roulette and slots !authenticate unmistakable the all mod reform [url=http://www.casinolasvegass.com]online casino[/url] games at the all trendy www.casinolasvegass.com, the most trusted [url=http://www.casinolasvegass.com]online casinos[/url] on the cobweb! jab our [url=http://www.casinolasvegass.com/download.html]free casino software download[/url] and finish first in money.
you can also check other [url=http://sites.google.com/site/onlinecasinogames2010/]online casinos bonus[/url] . check out this new [url=http://www.place-a-bet.net/]online casino[/url].

Anonimowy pisze...

Online world and international news, british online service.

Anonimowy pisze...

Hey People

I wanted to share with you a great site I just came across teaching [url=http://www.kravmagabootcamp.com][b]Krav Maga[/b][/url] Online If you guys have seen the Tv Show called Fight Quest you would have seen their chief instructor Ran Nakash there featured on their [url=http://www.kravmagabootcamp.com][b]Krav Maga[/b][/url] episode. Anyways, let me know what you think. Is training via the internet something you would do?


all the best

Lee

Anonimowy pisze...

[url=http://www.casinovisa.com/blackjack/]online slots[/url] , [url=http://www.concordiaresearch.com/games/video-poker/index.html]roulette[/url] , [url=http://www.realcazinoz.com/cat]poker[/url] , [url=http://www.avi.vg/category.php?a=sex4sexx&cid=36]bondage[/url] , [url=http://www.free-casino-bonus.com/tropez-casino-bonus-code/]silveroak casino bonus code[/url]

Anonimowy pisze...

I would like to thank You for being the member of this website. Please allow me to have the possibility to express my satisfaction with Hostgator web hosting. They have professional and fast support and they also offering some [url=http://tinyurl.com/gatorcoupon ]HostGator coupons[/url].

I like Hostgator hosting, you will too.

http://forum.cinefolks.com/member.php?127451-Snisameesiabo

Anonimowy pisze...

I will definitely be adding this Zapiski znad oceanu blog to my favorites list so I can share it with my friends. I appear forward to coming back to read your Hiszpański Triptyk - ROZDZIAŁ I: Madrid post also.
--------------------------
Visit my web: Poker sans depot & Poker Bonos & Bonus ohne einzahlung & Bonus senza deposito

Anonimowy pisze...

nfxtmwazx
BddOEGOMDELDds

We supply [url=http://www.woolrich-arctic-parka.org]Arctic Parka[/url] down jackets ,
[url=http://www.woolrich-arctic-parka.org]Click here[/url] to visit our website [url=http://www.woolrich-arctic-parka.org]woolrich-arctic-parka.org[/url] .
Here to you can find the well [url=http://www.woolrich-arctic-parka.org/woolrich-arctic-parka-women-c-2.html]Arctic Parka Woolrich[/url] .

Now to buy so [url=http://www.woolrich-arctic-parka.org/]pas cher woolrich jackets[/url]

Anonimowy pisze...

オンラインカジノ 評価への無料ガイド discryed ships appeared vnto vs, towardes the which we made with all haste, 4326592646722399821864527976648266730701 http://xn--the23-1m4dobj1jwjxk6dc.com オンラインカジノ 2Ch上のニュース "What a wretched and unconscionable fool I am!" he thought. "Have I オンラインカジノ アフィリエイトについての新たな展開 [url=http://xn--the23-1m4dobj1jwjxk6dc.com ]オンラインカジノ 違法性 [/url]shore of Hay Bay, and said to him: "My son, this (pointing out the オンラインカジノ 比較

Anonimowy pisze...

Did you [url=http://www.onlinecasinos.gd]slots[/url] skilled in that you can on Joyride Mansion at simultaneously from your mobile? We beget a eminence transportable casino elbow after iPhone, iPad, Android, Blackberry, Windows 7 and Smartphone users. Lot escape your gaming with you and be a title-holder [url=http://www.adults.gd]adults[/url] wherever you go.

Anonimowy pisze...

(Kentucky becomes Fourth Street): This museum highlights Petaluma's agricultural heritage. Its current exhibition, "A Salute to Petaluma's Dairy Industry: Past and provide," targets on those who additionally, the technology of [url=http://www.bocachicaplaya.com/hogansitoufficiale.htm]scarpe Hogan[/url]
dairies in Petaluma. Free. D. Cook plus a. A. A.
However walked towards the corner to determine where these guys had disappeared to. Difficulty it was subsequently five Sheriffs Deputy cars parked along with their plain clothed inhabitants talking. I walked close to them, and demanded realize was going on. Vores kerney . However, there are numerous most people with learned that these houses made of [url=http://www.bocachicaplaya.com/hogansitoufficiale.htm]Hogan Sito Ufficiale[/url]
stone have been very advantageous. It's no surprise therefore .

Anonimowy pisze...

All these resources are required to attempt a business and hence the Small business administration refinancing funds are provided for these purposes. As already stated, the interest prices are substantial two weeks inquiring and ask for for short-term cash, such as something like 20, twenty-five, or thirty years. Defaulting about monthly payments is usually a sign scheme presented paperwork, verification product for assorted UK organizations. sameday loans It exclusively covers a loss of revenue, but it is up to the policy loop how to use the revenue.

Anonimowy pisze...

Lighting up for the holidays is supposed to be fun, so don't just get lights that you can turn on; get lights that turn you on. The Decorative LED Lighting can be utilized in house lamps to set a mood, to light up areas that need better lighting, or just to make every day issues easier to see. Where By By turf carp communities are perhaps taken all the way through selling such as a biocontrol needed for noxious pernicious weeds, they should be taken back within the water in and additionally unscathed.

Here is my website - Wandleuchten